A A A

Ochronka dla dzieci obojga płci wyznania rzymskokatolickiego (przy kościele św. Kazimierza)

Убежище для призрения детей обоего пола римско-католического вероисповедания при церкви св. Казимира


Autor: Mikołaj Banaszkiewicz
Tamara M. Smirnowa
Ochronka dla dzieci obojga płci wyznania rzymskokatolickiego (przy kościele św. Kazimierza) / Убежище для призрения детей обоего пола римско-католического вероисповедания (при церкви св. Казимира), zakład dobroczynny dla dzieci, utworzony w 1898 r. przez katolickich robotników zakładów Putiłowskich (ZP), funkcjonujący przy kościele św. Kazimierza za rogatką Narwską...
21.03.2017
stan artykułu kompletny
Ochronka dla dzieci obojga płci wyznania rzymskokatolickiego (przy kościele św. Kazimierza) / Убежище для призрения детей обоего пола римско-католического вероисповедания (при церкви св. Казимира), zakład dobroczynny dla dzieci, utworzony w 1898 r. przez katolickich robotników zakładów Putiłowskich (ZP), funkcjonujący przy kościele św. Kazimierza za rogatką Narwską.

Zamysł utworzenia ochronki dla ubogich dzieci wywodzących się ze środowiska robotników ZP powstał w kręgu administracji fabryki w 1898 r. Organizatorski wysiłek wziął na siebie inż. Stanisław Janowski, opracowując ustawę i przedkładając ją do akceptacji ministrowi spraw wewnętrznych Iwanowi Ł. Goriemykinowi (1839–1917) za pośrednictwem Rzymskokatolickiego Towarzystwa Dobroczynności przy kościele św. Katarzyny (RzTD). Zatwierdzony 24 września/6 października 1898 r. statut „Schroniska dla opieki nad nieletnimi wyznania rzymskokatolickiego w Petersburgu” przewidywał, że w placówce znajdą opiekę dzieci w wieku od 4 do 16 lat, zarówno dziewczęta, jak i chłopcy (w odrębnych oddziałach). Ochronka została otwarta 2/14 lutego 1899 r. w wynajętym lokalu przy prosp. Peterhofskim [Петергофский пр.] (obecnie prosp. Staro-Peterhofski [Старо-Петергофский пр.]) 46.

Pierwsza siedziba zakładu dobroczynnego nie mogła sprostać rozległym potrzebom, wobec czego postanowiono wybudować nowe schronisko. Powstało ono przy ul. Uszakowskiej [Ушаковская ул.] (obecnie ul. Zoi Kosmodemianskoj [Зои Космодемьянской ул.]) 20–22. Kompleks budynków (w tym powstający drewniany kościół) zaprojektował znany architekt Piotr Kupiński (1838–1923), projektant wielu budowli nad Newą, w tym Dworca Finlandzkiego. Przeprowadzka nastąpiła 15/28 października 1900 r.; uroczyste przenosiny uświetnił swoją obecnością Antoni Karol Niedziałkowski (1846–1911), wówczas biskup pomocniczy diecezji mohylewskiej. Pieniądze na inwestycję pozyskano z prywatnej pożyczki w wysokości 25 tys. rub. udzielonej przez żydowskiego przemysłowca Aziberta. Zabezpieczeniem były parcela oraz hipoteczny list zastawny (z 3/15 czerwca 1899 r.) wznoszonej nieruchomości. Niemożność terminowego regulowania zobowiązań skłoniła kierownictwo zakładu do zwrócenia się o pomoc do RzTD. Na mocy porozumień zawartych 23 maja/5 czerwca i 9/22 września 1904 r. RzTD spłaciło cały dług hipoteczny ochronki i zezwalało na korzystanie przez nią z nieruchomości i ruchomości w zamian za prawo do skierowania tam 23 dzieci wedle swojego uznania. Grunt i zabudowania przechodziły na własność RzTD do momentu całkowitego zwrotu otrzymanej sumy, spłacanej w rocznych ratach wynoszących 2 250 rub. Na dzień 1/14 stycznia 1905 r. wartość majątku ochronki szacowano na 84 338 rub., natomiast dług wynosił 37 805 rub. Jak można wnosić z enuncjacji prasowych (np. „Pod Znakiem Krzyża. Wiara i Życie” 1910, nr 29, s. 12) stosunki między zarządem RzTD i kierownictwem ochronki nie były wolne od nieporozumień. W 1911 r., po zamknięciu rozliczeń, „ochronka dla chłopców i dziewcząt za Narwską rogatką” odzyskała pełną niezależność. Największym wydarzeniem w życiu ośrodka była wizyta 19–20 września/2–3 października 1904 r. abp. Jerzego Józefa Szembeka (1851–1905), metropolity mohylewskiego; niedługo potem kościół św. Kazimierza zyskał status parafii.

Instytucją kierowało czteroosobowe Kuratorium zwane potocznie komitetem zarządzającym (przyjęto, że głównym kuratorem jest ksiądz, a jedna z osób musi być lekarzem). Na początku w jego skład weszli: ks. Witold Czeczott (1846–1929), ówczesny proboszcz parafii św. Stanisława; Stanisław Glezmer (1853–1916), pierwszy prezes Petersburskiego Towarzystwa Technologów, prezes stołecznego Towarzystwa Przemysłowców i Fabrykantów; inż. Bolesław Kozłowski oraz lekarz Stanisław Kupiński. Z zachowanego sprawozdania z działalności zakładu w 1904 r. wiadomo, że w tym czasie kuratorami byli: W. Czeczott, P. Kupiński (rychło zastąpiony przez Wacława Polkowskiego), Ludwik Pułjanowski i dr med. Eugeniusz Marcinkiewicz. W późniejszym czasie głównymi kuratorami byli księża-proboszczowie parafii św. Kazimierza: od 1908 r. Antoni Około-Kułak (1883–1940), w latach 1911–1912 Piotr Dzień, od 1913 r. Antoni Racewicz-Roczys (ur. 1872), od 1915 r. Józef Skokowski. Bezpośrednie zarządzanie ochronką spoczywało na dyrektorze (stanowisko to piastowały kobiety). Ochronką kierowała przez pierwsze lata Zofia Talat ze zgromadzenia Córek Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny, w 1907 r. zastąpiła ją m. Bolesława Lament (1862–1946) wspierana przez założone przez siebie zgromadzenie Misjonarek Świętej Rodziny, od końca 1910 r. kierownictwo znajdowało się w rękach siostry Z. Talat i Kamili Heren, a w latach 1913–1917 Marii Rustejko.

Pierwotne plany zakładały, że ochronka będzie przeznaczona dla dzieci przychodzących w ciągu dnia. Szybko jednak ujawniła się potrzeba zorganizowania internatu. Nie są znane dane za cały okres istnienia ośrodka, wiadomo natomiast, ile osób korzystało z zakładu w pierwszej dekadzie XX w. W 1900 r. na pełnym utrzymaniu przytułku znalazło się 27 dziewczynek i 19 chłopców, w 1901 r. – odpowiednio 37 i 35, w 1902 r. – 39 i 28, w 1903 r. – 32 i 34, w 1904 r. – 33–34, w 1907 r. – 39 i 35. Wiek większości z nich mieścił się w przedziale od 8 do 12 lat. Dzieci z zewnątrz miały prawo przebywania na terenie ośrodka od godz. 6 rano do godz. 8 wieczorem. Największe „obłożenie” przypadało na godz. 9 do godz. 13, gdy przez ośrodek przewijało się nawet do 200 osób. Stałym podopiecznym zakładu oraz najuboższym dzieciom przychodzącym w ciągu dnia zapewniano bezpłatne wyżywienie. Mogły też liczyć na darmową opiekę lekarską, świadczoną m.in. przez dr. Konstantego S. Łozinę-Łozińskiego, lekarza ZP, dentystę tejże fabryki Ł. N. Krymkowskiego oraz lekarza A. I. Miszczenkę. W funkcjonującej przy zakładzie szkole elementarnej uczono czytania, pisania, rachunków i oczywiście religii. Uczniom zapewniano przybory szkolne. Starsze dzieci uczono rzemiosł: dziewczynki – kroju i szycia, a później tkactwa maszynowego, chłopców – szewstwa. Ich praca nie tylko zaspokajała potrzeby wychowanków, ale nawet przynosiła dochód. Na terenie ochronki była obora z krowami, hodowano też świnie i kury.

Środki ochronki pochodziły głównie z datków zbieranych wśród robotników ZP oraz ze stałych opłat, potrącanych z pensji tych robotników, których dzieci lub krewni korzystały z ochronki. Niewielkie kwoty przekazywało też działające przy fabryce Towarzystwo Spożywcze [Потребительскоe обществo]. Dary, zwłaszcza w postaci produktów spożywczych, przekazywały przedsiębiorstwa handlowo-przemysłowe oraz osoby prywatne; tak było zazwyczaj przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy. Do 3 tys. rub. rocznie przynosiła zbiórka na tacę w kościele św. Kazimierza. Nawet ponad 1 tys. rub. dawała sprzedaż przedmiotów własnoręcznie wykonanych przez podopiecznych zakładu. Organizowano też dobroczynne spektakle i koncerty, połączone ze zbiórką pieniędzy. Dochody i rozchody ochronki kształtowały się w pierwszych latach jej funkcjonowania następująco: w 1901 r. 26 557 rub. – 20 949 rub.; w 1902 r. 21 478 rub. – 20 110 rub.; w 1903 r. 20 048 rub. – 21 416 rub.; w 1904. 23 679 rub. – 23 510 rub. (w kwotach wydatków uwzględniono transze spłaty pożyczki). Nie zawsze udawało się bilansować budżet, o czym może świadczyć np. wsparcie w kwocie 6 350 rub. udzielone w 1910 r. przez RzTD.

Latem 1914 r. wychowankowie w towarzystwie opiekunek i sióstr honoratek (zgromadzenie Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi) wyjechali do majątku Stołypinówka w gub. nowogrodzkiej, gdzie zastał ich wybuch wojny. Po blisko czterech latach spędzonych w ciężkich warunkach, bez wystarczających środków na utrzymanie, w 1918 r. wrócili do Piotrogrodu i zostali umieszczeni w nowym miejscu – byłych pomieszczeniach katolickiego przytułku „Dobry Pasterz” przy ul. Dońskiej [Донская ул.] 9, utrzymywanym przez francuskie i belgijskie towarzystwa dobroczynne i współpracującym blisko z RzTD oraz Polskim Towarzystwem Pomocy Ofiarom Wojny. Przy zakładzie opieki społecznej działały warsztaty dla dziewcząt, ponadto zakonnice prowadziły nauczanie dzieci w szkole parafialnej przy kościele św. Kazimierza (do 1920 r., gdy bolszewicy zamknęli szkołę). Na początku lat dwudziestych opiekę znalazło tam ok. 130 dzieci, głównie polskiego pochodzenia. Wiosną 1922 r. większość podopiecznych sierot została wywieziona przez siostry do Polski. Po repatriacji zakonnic przytułek przy ul. Dońskiej utracił swój katolicki charakter.


(przekł. oryginalnego hasła M. Buchalik)
Hasło po redakcji MCK, wersja oryginalna patrz: www.polskipetersburg.ru

Bibliografia:
B. Czaplicki, Działalność honorackich zgromadzeń zakonnych w Sankt Petersburgu w latach 1890–1930, http://pl.catholicmartyrs.org/index.php?mod=pages&page=czaplickihonoratki#_ednref34 [dostęp: 10 III 2016]; tenże, Katolicka działalność dobroczynna w Rosji w latach 1860–1918, Warszawa 2008, s 194–196; Т. М. Смирнова, Польские общества в Санкт-Петербурге: конец XIX – начало XX века, Санкт-Петербург 2013, s. 69–73; W. Czeczott, Ochronka putiłowska, „Kraj” 1903, nr 27, s. 19; Kalendarz Katolickiego Towarzystwa Dobroczynności przy kościele św. Katarzyny w Petersburgu na rok 1902, s. 134–135; toż na rok 1903, s. 149; toż na rok 1904, s. 173; toż na rok 1905, s. 52; toż na rok 1906, s. 260; toż na rok 1908, s. 138.
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszej witryny. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na twoim dysku zmień ustawienia przeglądarki
Akceptuję
Więcej informacji