A A A

Tygodnik Petersburski

Tygodnik Petersburski


Autor: Mikołaj Banaszkiewicz „Tygodnik Petersburski”, polskie pismo periodyczne o profilu polityczno-kulturalnym, wychodzące w Petersburgu w l. 1830-58/59...
18.03.2016
stan artykułu kompletny
„Tygodnik Petersburski”, polskie pismo periodyczne o profilu polityczno-kulturalnym, wychodzące w Petersburgu w l. 1830-58/59.

„Tygodnik Petersburski” (TP) zawdzięcza swoje powstanie Mikołajowi Malinowskiemu (1799-1865), absolwentowi Uniwersytetu Wileńskiego, członkowi Towarzystwa Filaretów, historykowi i archeologowi, zasłużonemu wydawcy źródeł do dziejów polsko-litewsko-ruskich. Przebywając w stolicy Cesarstwa Rosyjskiego zwrócił się on w końcu 1827 r. do Głównego Zarządu Cenzury [Главное управление цензуры] z wnioskiem o zgodę na wydawanie gazety tygodniowej o profilu literacko-społecznym. 12/24 kwietnia 1828 r. władze zaaprobowały z niewielkimi zmianami przedłożony projekt czasopisma, które poza aktualnymi informacjami drukować miało wiadomości dotyczące przemysłu, rolnictwa i handlu. Zrąb jego części literackiej tworzyć miał dział bibliograficzny z recenzjami polskich i rosyjskich nowości wydawniczych. Tym samym ziściło się pragnienie wielu przebywających w Rosji Polaków, z Adamem Mickiewiczem (1798-1855) na czele, bezskutecznie zabiegającym nieco wcześniej o wydawanie w Moskwie czasopisma literackiego „Iris”. Zmiana planów życiowych Malinowskiego, który opuścił Petersburg, nie zaprzepaściła możliwości uruchomienia pisma, gdyż prawa do niego przejął za aprobatą czynników zwierzchnich Józef Emanuel Przecławski (1799-1879).

Intencje polityczne twórców TP ujawniały dążenie do unowocześnienia świadomości Polaków. Redakcja gazety podważała sens kurczowego trzymania się tradycji i trwania przy starych wyobrażeniach. Nowe czasy – przekonywano w manifeście programowym – wymagają otwarcia się na świat zewnętrzny i oceniania własnych osiągnięć według uniwersalnej miary, nawet gdyby godziło to w poczucie dumy narodowej. Zdaniem założycieli czasopisma „aby się prawdziwie zasłużyć wiekowi rozumieć go potrzeba, a rozumieć nie podobna nie dotrzymując mu kroku”. Dla zrównoważenia sformułowań świadczących o potrzebie wpasowania się w ogólnoeuropejski bieg dziejów dodano, że periodyk przykłada dużą wagę do zaznajomienia czytelników z „wewnętrznym bytem Rossyi” i będącym jego emanacją prawodawstwem. Dostarczanie rzetelnej wiedzy o imperium uznawano za niezbędny warunek poprawy kondycji ludności polskiej. Obranie za siedzibę redakcji stolicy Cesarstwa Rosyjskiego przedstawiono jako świadomy wybór; deklaracja taka miała oczywistą wymowę polityczną. Postulaty ideowe TP czyniły go organem obozu modernizacyjnego, akceptującego bez zastrzeżeń polityczną zależność ziem polskich od Rosji. W postawie takiej rzecznicy ugodowości upatrywali też szansę nadrobienia zapóźnienia cywilizacyjnego w stosunku do Europy Zachodniej.

Pierwszy numer TP nosił datę 15/27 stycznia 1830 r., a ostatni – 30 grudnia 1858 r./11 stycznia 1859 r. Wbrew tytułowi począwszy od 1831 r. pismo wychodziło dwa razy w tygodniu: we wtorki i piątki. Wziąwszy pod uwagę objętość (4 do 8 stron, sporadycznie 10) i częstotliwość ukazywania się jego cena była wysoka, w ostatnich latach istnienia koszt rocznej prenumeraty wynosił 15 rubli srebrem. Wydawca konsekwentnie trwał przy dwuszpaltowym składzie tekstu, drukowanym w dużym formacie 4º. W ciągu 29 lat istnienia układ treści TP pozostał w zasadzie bez zmian, stanowiąc wierne odbicie informacyjnego charakteru periodyku. Każdy numer otwierały podzielone na Nowiny Dworu i Królestwo Polskie – Wiadomości krajowe, w tej części publikowano także najważniejsze akty prawne. Następnie zamieszczano Wiadomości Zagraniczne koncentrujące się na bieżących wydarzeniach politycznych w najważniejszych krajach Europy. Przestrzegając skrupulatnie zasady bezstronności redakcja nie opatrywała drukowanych treści komentarzem, a opinie czytelników kształtowano poprzez sam dobór materiałów. Oba działy stanowiły niezbywalną część każdego numeru pisma. Uzupełniały je rubryki ukazujące kulturalne zainteresowania i fascynacje intelektualne „oświeconego towarzystwa”. Publikowano w nich próby prozatorskie i poetyckie, teksty popularno-naukowe z różnych dziedzin (od historii po astronomię), artykuły krytyczno-literackie, omówienia aktualnych tendencji w muzyce i sztukach pięknych, przeglądy nowości książkowych. W TP nie zamieszczano reklam, wyjątek stanowiły ogłoszenia o wchodzących do sprzedaży polskich dziełach i czasopismach.

Wbrew późniejszym zapewnieniom Przecławskiego TP nie zawsze był „żywym pomnikiem i najlepszym przedstawicielem polskiej inteligencji piśmiennej”. Wyjąwszy pierwsze numery redagowane z udziałem Franciszka Malewskiego (1800-1870) apogeum jego pomyślności przypadło na lata 40. XIX w., gdy swoimi tekstami zasilała go koteria petersburska. Najwybitniejsi przedstawiciele tej grupy nadawali pismu wyraźny kierunek zachowawczo-katolicki. Tendencja ta znajdowała wyraz zwłaszcza w krytyce literackiej Michała Grabowskiego (1804-1863), prozie hr. Henryka Rzewuskiego (1791-1866), wystąpieniach publicystycznych ks. Ignacego Hołowińskiego (1807-1855). W dziedzinie estetyki TP ostro występował przeciwko „literaturze szalonej”, uosabianej przez współczesnych twórców francuskich: Honoriusza Balzaka (1799-1850), Victora Hugo (1802-1885), czy George Sand (1804-1876). Na kartach pisma apoteozowano za to swojszczyznę, w czym niektórzy badacze dopatrują się propagandy słowianofilstwa i panslawizmu. Przecławski udostępnił łamy TP całej plejadzie ludzi pióra, w tym pisarzom młodszej generacji: Józefowi Krzeczkowskiemu (ur. 1809), Ludwikowi Kondratowiczowi (1823-1862), Antoniemu Marcinkowskiemu (1823-1880), Romualdowi Podbereskiemu (1812-1856) i Stanisławowi Augustowi Lachowiczowi (zm. 1882). Z TP współpracował również z przerwami i różnym natężeniem Józef Ignacy Kraszewski (1812-1887). Spośród Polaków-petersburżan aktywnie wspierali pismo Teofil Bukar (1814-1847) i Ludwik Sztyrmer (1809-1886).

Bardzo wyraźne oblicze lojalistyczne TP zyskał po wybuchu powstania listopadowego 1830/31 r., ostro potępiając zbrojne wystąpienie przeciwko Rosji. Zrazu deprecjonując rozmiar i znaczenie zrywu, petersburski organ prasowy piętnował jego uczestników jako „rokoszan”, „burzycieli”, „buntowników”, członków „partii zniszczenia”, i konsekwentnie odmawiał uznania racji moralnych przemawiających za walką narodowowyzwoleńczą. Z czasem repertuar argumentów potępiających Noc Listopadową (29 listopada 1830) i wojnę polsko-rosyjską został znacznie poszerzony. Publicystyka TP skierowała swe ostrze przeciwko wadom narodowym Polaków, rzekomo popychającym ich ku przepaści. Entuzjazm dla sukcesów oręża carskiego i usłużne prezentowanie oficjalnej narracji zraziły do lektury pisma wielu jego odbiorców. Postawa Przecławskiego spotkała się za to z aprobatą władz, czego dowodem było uczynienie TP (począwszy od nr 51 z 1832 r.) „gazetą urzędową Królestwa Polskiego”.

Ani nakład, ani rzeczywisty zasięg oddziaływania pisma nie są znane. Sprofilowanie treści wskazuje, że na przekór oficjalnemu podtytułowi TP kierował swój przekaz przede wszystkim do Polaków zamieszkujących wschodnie połacie niegdysiejszej Rzeczypospolitej (tzw. gubernie zachodnie). Zapewne dlatego nie publikowano na jego łamach regularnej kroniki wydarzeń kulturalnych w stolicy Cesarstwa Rosyjskiego. Niewiele też było wiadomości o życiu Polaków w Petersburgu, a TP nie sprzyjał zarówno konsolidacji osiadłej nad Newą Polonii, jak i polsko-rosyjskiemu zbliżeniu kulturalnemu. Popularność wśród czytelników zawdzięczał uprzywilejowanej pozycji niezawodnego dostarczyciela świeżych informacji. Rosnąca konkurencja ze strony prasy warszawskiej, a po objęciu tronu przez Aleksandra II (1818-1881) także powiew nowej epoki, powodowały stały odpływ subskrybentów, którzy nie chcieli już słuchać wygłaszającego „zdanie swoje z trójnoga” „namaszczonego Arystarcha”, by zacytować niepochlebne zdanie Tadeusza Bobrowskiego (1829-1894), i chętniej sięgali po periodyki mniej zachowawcze. W tym stanie rzeczy z końcem 1858 r. Przecławski podjął decyzję o zamknięciu gazety.

Obecność TP na rosyjskim rynku prasowym niemal w całości przypadła na okres panowania Mikołaja I (1796-1855). Prawne ramy funkcjonowania pisma określała restrykcyjna ustawa o cenzurze z 1828 r., wyraźne piętno odcisnęła na nim także naznaczona niechęcią wobec polskich aspiracji niepodległościowych atmosfera epoki mikołajowskiej. Tym niemniej TP okazał się najżywotniejszą inicjatywą wydawniczą w dziejach polskiego Petersburga. Ceną jego długowieczności był jednak wiernopoddańczy stosunek do władzy zaborczej oraz skrajna zachowawczość społeczna i religijno-obyczajowa. Taki wizerunek odstręczał zarówno czytelników niechętnych dominacji konserwatyzmu, jak i tych, którzy upadku Polski nie traktowali jako niepodważalnego werdyktu dziejowego. Pomimo to TP odegrał ważną i w sumie pozytywną rolę, gdyż – jak zauważył wybitny historyk Jan Kucharzewski (1876-1952) – „budził z uśpienia […] myśl społeczną, polityczną i filozoficzną na Litwie; swemi bezwzględnemi i wyzywającemi wystąpieniami dawał podnietę krytyce, a dzięki talentowi i erudycyi swych współpracowników utrzymywał polemikę o zasady na dość wysokim poziomie”.


Bibliografia:
P. Bańkowski, Kartka z dziejów polskiego życia umysłowego nad Newą, „Myśl Narodowa” 1916, nr 5-6, s. 558-569; L. Bazylow, Polacy w Petersburgu, Wrocław 1984, s. 185-189; M. Inglot (oprac.), «Tygodnik Petersburski. Gazeta urzędowa Królestwa Polskiego» 1830-1858, w: Zwierciadło prasy. Czasopisma polskie XIX wieku o literaturze rosyjskiej, red. B. Galster, J. Kamionka-Straszakowa, K. Sierocka, Wrocław 1978, s. 35-51; W. Caban, Droga Józefa Przecławskiego do ugody z Rosją, w: Między irredentą a kolaboracją: postawy społeczeństwa polskiego wobec zaborców, red. S. Kalembka, Olsztyn 1999, s. 81-95; Cz. Kłak, Relacje „Tygodnika Petersburskiego” o powstaniu listopadowym, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 1986, T. 25, nr 1, s. 29-45; J. Kucharzewski, Czasopiśmiennictwo polskie wieku XIX w Królestwie, na Litwie i Rusi oraz na emigracyi, Warszawa 1911, s. 41-43; A. Słomkowska, Prasa rządowa Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego (1807-1838), Warszawa 1969, s. 182-188; M. Straszewska, „Tygodnik Petersburski”, w: Czasopisma literackie w Królestwie Polskim w latach 1832-1848, Wrocław 1953, cz. 1, s. 15-78 i Wrocław 1959, cz. 2, s. 228-277 (bibliografia); E. Tomaszewski, Czasopisma zaboru rosyjskiego (1832-1864), w: Prasa polska w latach 1661-1864, red. J. Łojek, Warszawa 1976, s. 155-157; О. А. Пржецлавский, „Цензура 1830-1865”, w: Поляки в Петербурге в первой половине XIX века, red. А. И. Федута, Москва 2010, s. 313-336.
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszej witryny. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na twoim dysku zmień ustawienia przeglądarki
Akceptuję
Więcej informacji