A A A

Rzewuski Henryk

Ржевуский Генрих Адамович


Autor: Henryk Głębocki Rzewuski Henryk / Ржевуский Генрих Адамович (1791–1866), h. Krzywda, pisarz, publicysta (pseudonim literacki Jarosz Bejła), konserwatywny myśliciel.
30.08.2018
stan artykułu kompletny
Rzewuski Henryk / Ржевуский Генрих Адамович (1791–1866), h. Krzywda, pisarz, publicysta (pseudonim literacki Jarosz Bejła), konserwatywny myśliciel.

Urodził się 3 maja 1791 r. w Sławucie na Wołyniu (obecnie Ukraina) jako najstarszy syn pisarza politycznego i obrońcy republikańskich tradycji szlacheckich, kasztelana witebskiego Adama Wawrzyńca (1760–1825), przedstawiciela osiadłej na Rusi rodziny magnackiej wywodzącej się z Bejd i Rzewusek na Podlasiu, oraz podkomorzanki nowogródzkiej Justyny z Rdułtowskich (1775–1836), siostrzenicy Tadeusza Rejtana. Miał siedmioro rodzeństwa, w tym braci: znanego z lojalizmu rosyjskiego generała Adama Rzewuskiego (1805–1888) i służącego także w rosyjskiej armii Ernesta (1812–1862), który poślubił Konstancję Iwanowską (1821–1880), oraz siostry: Karolinę (1795–1885), Ewelinę (1801–1882), Aleksandrę (Alinę) (ur. ok. 1800) i Paulinę (1808–1866). Karolina, poślubiona bogatemu ziemianinowi Hieronimowi Sobańskiemu (1781–1845), znana była z urody i z niezliczonych romansów, m.in. jako muza poetów Adama Mickiewicza (1798–1855) i Aleksandra S. Puszkina (1799–1837). Po szybkim rozpadzie pierwszego małżeństwa, od 1821 r. związana z szefem rosyjskiego wywiadu w południowej Rosji gen. Janem de Witte’em [Iwan O. Witte] (1781–1840), pełniła w służbie rosyjskiej policji funkcje szpiegowskie. Następnie (1836) poślubiła adiutanta Witta Serba Stiepana P. Czyrkowicza (zm. 1846?), a później francuskiego poetę i dramaturga Jules’a Lacroix (1809–1887). Ewelina wydana została za wielkiego posiadacza ziemskiego Wacława Hańskiego (1782–1841), później (1850) stała się miłością życia i żoną francuskiego powieściopisarza Honoré de Balzaca (1799–1850). Aleksandra (Alina) poślubiła z kolei Aleksandra Moniuszkę (1801–1836), wizytatora szkolnego w gub. mińskiej, brata znanego kompozytora Stanisława Moniuszki (1819–1872). Paulina zaś wydana została za Serba, przedsiębiorcę z Odessy, Jana Riznicza (1792–1861). Rzewuski mawiał o swym rodzeństwie, że oddałby wszystkie siostry, żeby nie mieć braci (A. Ślisz, Henryk Rzewuski. Życie i poglądy, Warszawa 1986, s. 17).

Rzewuskiego wychowywała początkowo babka Marianna Rdułtowska (z drugiego małżeństwa Sielawina) w swym majątku Wołomeczka na Mińszczyźnie – z pomocą guwernerów, francuskich emigrantów rojalistów. Następnie wrócił on z matką do rodzinnych Pohrebyszcz na Wołyniu. W 1797 r. umieszczony został w konwikcie karmelitów bosych w Berdyczowie, a później ze względu na zdrowie znów u babki Rdułtowskiej. Od 1800 r. odbierał wykształcenie domowe w Pohrebyszczach z pomocą domowych nauczycieli, uczących go jęz. francuskiego i niemieckiego kosztem zaniedbanego polskiego. Od 1801 r. przez trzy lata kontynuował naukę w Petersburgu w prywatnym pensjonacie dla chłopców ks. Nicolle’a obok pałacu książąt Jusupowów przy nab. Mojki [Мойки p. наб.] 94, prowadzonym przez francuskich księży emigrantów w duchu religijnym i legitymistycznym, a wzorowanym na przedrewolucyjnych zakładach wychowawczych dla dzieci francuskich elit. Tu nawiązał pierwsze przyjaźnie z rosyjskimi rówieśnikami z arystokratycznych rodzin.

Od 1804 r. studiował prawdopodobnie na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Krakowskiego. Na Ukrainę wrócił w 1807 r. Dzięki zdobytej popularności wybrany na marszałka powiatowego szlachty w podolskim Humaniu oraz zastępcę sędziego ziemskiego pow. lityńskiego, nie podjął jednak powierzonych mu obowiązków. Wobec wojny z Austrią wstąpił jako szeregowiec do 15. pułku ułanów Księstwa Warszawskiego i uczestniczył w kampanii galicyjskiej, zdobywając stopień porucznika. Służył następnie w 9. pułku ułanów w Wielkopolsce. Do rodzinnych dóbr powrócił w 1810 r., skąd wyjechał w 1811 r., by zwiedzić kraje Europy Zachodniej, m.in. Szwajcarię. W latach 1812–1819 podróżował do Galicji oraz po Ukrainie, Litwie i Rosji, bywając również w Petersburgu. Wtedy też na dłużej zatrzymał się w rosyjskiej stolicy, gdzie wykorzystując kontakty ojca, nawiązał znajomości z jej, głównie rosyjskimi, elitami. Uzyskał wówczas tytuł kamerjunkra.

W młodości Rzewuski pozostawał pod wpływem wolterianizmu i haseł wolnościowych. Osiadły nad Newą malarz Józef Oleszkiewicz (1777–1830) zainteresował go wiedzą ezoteryczną, parapsychologią i ideami odnowy moralnej. Pod tym wpływem wstąpił do założonej w 1818 r. przez Polaków loży masońskiej „Orzeł Biały”, którą współorganizował, pełniąc w niej funkcję namiestnika. Równocześnie należał do innych masońskich struktur, m.in. do lokalnej loży „Rozproszone Ciemności na Wschodzie Żytomierza”. Kontakty te ułatwiła mu pozycja ojca, który doszedł do najwyższych stopni w masonerii rosyjskiej oraz zakładał loże na Ukrainie. Osobiste zetknięcie się z Josephem de Maistre’em (1753–1821) i jego poglądami historiozoficznymi oraz kontrrewolucyjną filozofią polityczną wpłynęło na ideową ewolucję i uformowanie się konserwatywnego światopoglądu Rzewuskiego oraz jego prorosyjskiej postawy. Odejściu do środowisk masońskich sprzyjał też ogłoszony w 1822 r. oficjalny zakaz działalności lóż w Rosji.

Od 1819 r. studiował w Paryżu historię i filozofię, uczęszczając jako wolny słuchacz na Sorbonę, gdzie słuchał wykładów m.in. filozofa Victora Cousina (1792–1867) i historyka literatury oraz polityka Abel-Françoisa Villemaina (1790–1870). Pogłębił wówczas swoje zainteresowania filozofią katolicką i myślą francuskiej kontrrewolucyjnej reakcji. Sprzyjało temu poznanie jednego z głównych przedstawicieli tego nurtu, filozofa i teoretyka nauki o państwie Louisa de Bonalda (1754–1840). Prócz Francji, Rzewuski odbył też podróż do Anglii, Niemiec, Włoch i Turcji.
W 1822 r. powrócił do Petersburga, wszedł w krąg elit intelektualnych i kulturalnych, korzystając z rodzinnym koneksji, ale i za sprawą swego błyskotliwego, ciętego dowcipu, wykształcenia i inteligencji. Nawiązał też bliższe kontakty z petersburską Polonią, m.in. orientalistą Józefem Sękowskim (1800–1858), literatami i wydawcami Taduszem Bułharynem (1789–1859) i Józefem Przecławskim (1799–1879) oraz z malarzem Aleksandrem Orłowskim (1777–1832). Prawdopodobnie w salonie znanej pianistki Marii Szymanowskiej (1789–1831) przy ul. Italianskiej [Итальянская ул.] 15, którego był częstym bywalcem, poznał pod koniec 1824 r. A. Mickiewicza. Wtedy też zaczęły się jego literackie zainteresowania i próby pisania własnych utworów.

W 1825 r. po śmierci ojca wrócił do Pohrebyszcz. Jego majątek obejmował wówczas ok. 2,5 tys. ha. Latem tego samego roku wyjechał do Odessy, do siostry K. Sobańskiej. Stykał się wtedy z polskimi i rosyjskimi uczestnikami antycarskich spisków dekabrystowskich, takimi jak marszałek szlachty gub. kijowskiej, poeta i publicysta Gustaw Olizar (1798–1865) czy zatrudniony w Kolegium Spraw Zagranicznych dramatopisarz Aleksandr S. Gribojedow (1795–1829). W tym czasie uczestniczył w wycieczce z Mickiewiczem na Krym, do willi Olizara u stóp Ajudahu, gdzie spotkali też Gribojedowa. W sierpniu tego roku znów wyruszył na dwumiesięczną wycieczkę morzem u wybrzeży Krymu, z udziałem Sobańskiej, jej byłego męża Hieronima i kochanka, a zarazem kierownika tajnych służb rosyjskich w tym regionie Rosji gen. J. de Witte’a oraz zakochanego w Karolinie Mickiewicza, a także policyjnego szpiega Aleksandra Boszniaka.

W 1826 r. poślubił Julię Grocholską z Pietniczan (1800–1867), córkę starosty zwinogrodzkiego Michała (1765–1833), i osiadł na Wołyniu w otrzymanym w spadku Cudnowie nad Teterewem. Jednak już wkrótce znów zamieszkał w Petersburgu (1827–1828), gdzie kontynuował swą znajomość z Mickiewiczem i A. S. Puszkinem, będąc stałym gościem na polskich i rosyjskich salonach. Stał się bywalcem domu ciotecznego brata Kazimierz Rdułtowskiego (1785–1855), który wg Tadeusza Bobrowskiego (1829–1894) mieszkał w Petersburgu najpierw w małym apartamencie przy ul. Małej Millionnej [Малая Миллионная ул.] (obecnie początkowe numery ul. Millionnej), a potem wynajmował luksusowy apartament w najdroższym hotelu Claya przy ul. Wielkiej Michajłowskiej [Большая Михайловская ул.], oraz salonu siostry K. Sobańskiej, a także M. Szymanowskiej. W domu Henryka lub jego brata gen. A. Rzewuskiego Mickiewicz miał w 1828 r. wygłosić jedną z improwizacji poematu o Samuelu Zborowskim (ok. 1540–1584).

Wiosną 1829 r. nastąpił zwrot w poglądach Rzewuskiego w kierunku idei radykalnie konserwatywnych oraz światopoglądu katolickiego, czego wyrazem stał się udział w rekolekcjach w klasztorze kapucynów w podolskiej Winnicy. W tym samym roku wyjechał z żoną przez Lwów w odłożoną podróż poślubną do Rzymu. Na miejsce dotarli jesienią 1830 r. We Włoszech Rzewuski spotkał Mickiewicza, którego po zawodzie miłosnym miał odwieść od planu wyjazdu na Wschód, stając się jego bliskim towarzyszem. W 1832 r. poznał też w Rzymie francuskich liberalnych, filopolskich myślicieli katolickich, takich jak ks. Hugues-Félicité-Robert de Lamennais (1782–1854) oraz Charles de Montalembert (1810–1870). Obracał się jednak głównie w środowisku przebywających nad Tybrem Polaków, szczególnie w kręgu rodziny Ankwiczów, wyznawcy de Maistre’a ks. Stanisława Chołoniewskiego (1791–1846), młodego poety Zygmunta Krasińskiego (1812–1859) i Mickiewicza. Za namową tego ostatniego, urzeczonego gawędami szlacheckimi tak bardzo, iż niektóre z nich wykorzystał później w Panu Tadeuszu oraz w innych utworach, Rzewuski zaczął swe opowieści spisywać, co zapoczątkowało jego głośne dzieło Pamiątki Soplicy. Początkowo, pod wpływem emocji stanął po stronie wybuchłego w 1830 r. powstania listopadowego, wkrótce jednak odciął się od niego na skutek konserwatywnych i legitymistycznych poglądów. W drodze powrotnej z Włoch, we Lwowie, odnowił znajomość z komediopisarzem Aleksandrem Fredrą (1793–1876), poznanym w młodości podczas służby w wojsku Księstwa Warszawskiego. Według relacji pisarza Zygmunta Kaczkowskiego (1825–1896) komediopisarz miał zadedykować wtedy Rzewuskiemu dowcipny wiersz, zaczynający się od słów: „Cóż warte, Rzewuski nasze antenaty / Gdy w takiej cenie Kutasińskich dukaty…” (A. Ślisz, Henryk Rzewuski…, s. 58). Od przyjazdu z Rzymu w 1833 r. mieszkał w Cudnowie.

Przekonany o reprezentowaniu polskiej narodowości przez jej stare szlacheckie elity, tak jak widział to na Kresach, zamierzał poświęcić się za pośrednictwem literatury odrodzeniu religijnemu i moralnemu własnej warstwy. Działalność pisarską łączył odtąd z gospodarowaniem w swych włościach. Ze względów cenzuralnych mógł publikować jedynie część prac poświęconych literaturze, historii, kulturze i cywilizacji, pojmowanej jako system wartości etycznych i religijnych. Wytworzony wtedy światopogląd pozostawał pod silnym wpływem kontrrewolucyjnej filozofii de Maistre’a oraz jego interpretacji katolicyzmu i roli instytucji Kościoła. Uważał, że warstwa szlachty polskiej reprezentująca narodowość poprzez odnowienie dawnych wartości powinna doprowadzić do etycznego odrodzenia narodu na gruncie katolickiej i szlacheckiej tradycji lub ulec zagładzie jako „cywilizacja polska”. Ostro atakował oświeceniowy racjonalizm odpowiedzialny, jego zdaniem, za inspirowanie rozkładowych idei prowadzących do rewolucji. Krytykował też coraz bardziej wpływowy heglizm, widząc w nim intelektualne uzasadnienie rewolucji. W literaturze upatrywał wyraz ducha narodowego. W niepublikowanej pracy z 1834 r. „O stosunkach literatury z historią” sformułował głośną i wywołującą protesty tezę, iż wielkie osiągnięcia literatury mogą być wyrazem procesu umierania wytwarzającej ją formy politycznej i narodowej. Krytykował też współczesną literaturę francuską za rozkładowe wartości, jakie upowszechniała, stawiając nad nią wyżej szkockiego powieściopisarza Waltera Scotta (1771–1832). Pomimo swego światopoglądu pozostał wierny fascynacji Mickiewiczem. W latach 30. XIX w. powstawały pierwsze próbki jego powieści. Sławę zapewniły mu przesłane w 1837 r. na ręce Mickiewicza, wydane anonimowo w Paryżu w latach 1839–1841 Pamiątki Soplicy, niedościgły wzór gawędy szlacheckiej. W latach 1844–1845 opublikowano je w Wilnie z ingerencjami z strony rosyjskiej cenzury.

Zdobyta popularność sprawiła, iż Rzewuski wybrany został marszałkiem szlachty żytomierskiej na lata 1841–1844. Od 1840 r. blisko współpracował z oficjalnym i lojalistycznym „Tygodnikiem Petersburskim” (TP). Usiłował też zintegrować rozproszonych na Kresach pisarzy, publicystów i intelektualistów, z którymi zwykle spotykał się w Kijowie. Planując stworzenie środowiska literackiego, chciał mu świadomie nadać charakter konserwatywny, katolicki i ugodowy w stosunku do Imperium Rosyjskiego, a zarazem krytyczny wobec objętego procesami rozkładu cywilizacji i rewolucyjnymi wstrząsami Zachodu. Przeciwny był działaniom niepodległościowym na emigracji, jak i krajowym spiskom. Odwoływał się do idei panslawistycznych, widząc w Rosji młodą cywilizację słowiańską, powołaną do ocalenia przed groźbą rewolucji przeżywającej kryzys Europy. W kręgach kresowych, dążąc do zintegrowania środowiska „narodowej literatury katolickiej”, wysuwał idee stworzenia towarzystwa starożytności i literatur słowiańskich. Proponował też wydawanie pisma literackiego. W tym celu zorganizował w czerwcu 1841 r. w Cudnowie zjazd pisarzy i publicystów, z udziałem m.in. ks. Ignacego Hołowińskiego (1807–1855), Michała Grabowskiego (1804–1863), Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812–1887), Ludwika Sztyrmera (1809–1866) i wydawcy TP Józefa Przecławskiego (1799–1879). Wobec ograniczeń cenzuralnych dla prezentowania poglądów powstałego środowiska, nazywanego „koterią petersburską”, usiłował wykorzystać wileńskie czasopismo naukowo-literackie „Athenaeum”, czemu przeciwny był jego wydawca J. I. Kraszewski.

Wstrząsem dla opinii publicznej, osłabiającym autorytet Rzewuskiego i jego ugrupowania literackiego, było ukazanie się w Wilnie w 1841 r. Mieszanin obyczajowych przez Jarosza Bejłę. Ten pamflet na własną warstwę był wykładem szokujących otoczenie poglądów o rozkładzie i śmierci całego narodu jako żywego zbiorowego organizmu, który musi się wcielić w nowy kształt, jaki oferowała mu słowiańska Rosja. Powstania i spiski patriotyczne opisał jako robactwo toczące ciało trupa: „Tym robactwem są pokątne stowarzyszenia chcące na próżno zatrzymać ten żywot społeczny. Z początku to robactwo będzie foremniejsze […] coraz więcej się każąc dojdzie do ostatecznych krańców obrzydliwości. Będą z początku Filarety, Promieniści, po tym związki patriotyczne, Kosoniery, Templariusze […]” (cyt. za: A. Ślisz, Henryk Rzewuski…, s. 195.)

Izolację i potępienie pogłębiło ujawnienie w 1844 r. lojalistycznego i panslawistycznego memoriału do generał gubernatora kijowskiego Dmitrija G. Bibikowa (1788–1870), adresowanego na ręce jego adiutanta, w formie Listu do hr. J[uliusza] Strutyńskiego (1810–1878), napisanego w styczniu 1843 r. przez M. Grabowskiego, w imieniu całego środowiska ubiegającego się o pozwolenie władz na wydawanie pisma. Trudną sytuację i towarzyską izolację samego Rzewuskiego pogłębiły nieporozumienia między uczestnikami koterii oraz problemy finansowe wywołane interesami z nieuczciwym wspólnikiem, co zagroziło hipotece dóbr w Cudnowie. Uratowanie majątku zależało od decyzji cara.
Wszystko to skłoniło Rzewuskiego do powrotu do Petersburga, gdzie zamieszkał w latach 1844–1849, z dala od potępiającej go w kraju i na emigracji polskiej publiczności, a także bliżej centrum władzy oraz rosyjskich salonów. Ów pięcioletni petersburski okres twórczości zaowocował ogłoszeniem wielu wybitnych dzieł, powieści i rozpraw filozoficzno-moralnych oraz społeczno-politycznych. Korzystając zapewne z protekcji brata Adama, od 1843 r. generała majora, a od 1849 r. generał adiutanta w świcie carskiej Mikołaja I (1796–1855), bywał zapraszany przez sfery dworskie, m.in. na salon wpływowej w. ks. Heleny Pawłowny (1806–1873), żony carskiego brata w. ks. Michała Pawłowicza (1798–1849) oraz w. ks. Marii Nikołajewny Leuchtenburskiej (1819–1876), ukochanej carskiej córki. Blisko poznał wówczas przychylnego Polakom pisarza i poetę Piotra A. Wiaziemskiego (1792–1878), przyjaciela Puszkina, admirała Pawła W. Cziczagowa (1767–1849) czy rodzinę gruzińskich książąt Bagrationów. Popularność na salonach przyniósł mu Paź złotowlosy, czyli wieczory sułtana, którego czytał także na dworze w wersji francuskiej. Powieść ta miała powstać podobno z inspiracji w. ks. Marii. W istocie była to ubrana w formę fantazji satyra na imperialną administrację, która mogła ukazać się drukiem dopiero w 1858 r., za granicą, we Lwowie, bez możliwości rozpowszechniania w Rosji. Nieobyczajne koncepty i karykatura stosunków w imperium zraziły bowiem cesarski dwór do Rzewuskiego. T. Bobrowski zapisał jego pogląd: „Że dwa najgłupsze narody w Europie to Rosjanie i Polacy, bo pierwsi zawsze czegoś się boją, drudzy zawsze czegoś spodziewają się” (tenże, Pamiętnik mojego życia, Warszawa 1979, t. 1, s. 468).

Według Bobrowskiego: „Spotkać go było można prawie codziennie w porze spacerowej na Newskim Prospekcie, w rogatywce granatowej, burym barankiem okolonej, w bekieszu granatowym, rysim futrem bramowanym, z czekanem w ręku – a ten strój niezwykły w stolicy, a oryginalny, postać jeszcze piękna i znacząca, spojrzenie imponujące, pewne siebie, wielkopańskie, zwracały uwagę publiczności’ (tenże, Pamiętnik mojego życia, Warszawa 1979, t. 1, s. 468).

Głównym forum umożliwiającym Rzewuskiemu publikację utworów oraz głoszenie idei ugodowych, legitymistycznych, katolickich i konserwatywnych, stał się teraz TP. Skupione wokół pisma środowisko pisarzy nazywano pentarchią. T. Bobrowski wspominał: „Jeżeli powagą namaszczoną pentarchii był Hołowiński, najrozumniejszym i najwięcej przekonanym jej rzecznikiem Grabowski Michał […], nieudałym dzieckiem Sztyrmer, bękartem Przecławski – to ojcem-rodzicielem jej był niezaprzeczenie sceptyk i ateusz, następnie ortodoks, a zawsze cynik i szarletan Rzewuski Henryk” (tenże, Pamiętnik mojego życia, t. 1, s. 46–67). Sam Rzewuski, publikując w petersburskim tygodniku kolejne dzieła w odcinkach, stał się pionierem tego rodzaju praktyki wśród polskich powieściopisarzy. Na łamach TP ukazały się jego najgłośniejsze powieści. Były to w latach 1845–1846 rozgrywający się w epoce Konfederacji Barskiej (1768–1772) Listopad (oddzielne wydanie: Petersburg, 1845–1846, t. 1–3), a następnie w latach 1847–1848 poświęcony Samuelowi Zborowskiemu Zamek Krakowski (oddzielne wydanie: Petersburg, 1847–1848, t. 1–3). Zawarta w jego powieściach filozofia polityczna i zwalczanie idei postępu stało się powodem polemik ze strony demokratycznych środowisk literackich, szczególnie tych skupionych wokół wydawanej w Petersburgu, a potem Kijowie „Gwiazdy”.
W okresie petersburskim powstały i ukazały się też powieści Adam Śmigielski (Petersburg, 1851), a następnie Łaska i przeznaczenie (Warszawa, 1851, t. 1–2) oraz zamieszczone w tym tomie groteski literackie: Zawód sprawiedliwego czyli łaska, pokusa, upadek, żal i śmierć; Dentysta i Wyjątek z dziennika Arki Noego. Opublikował też tom opowiadań Nie-bajki (Petersburg, 1850) oraz publicystykę Głos na puszczy (Petersburg, 1847), Wędrówki umysłowe (Petersburg, 1851, t. 1–2) i Teofrast polski (Petersburg, 1851, t. 1–2).

Od połowy lat 40. XIX w. Rzewuski związał się z poznanym w Petersburgu namiestnikiem Królestwa Polskiego Iwanem S. Paskiewiczem (1782–1856), który doceniał inteligencję swego interlokutora. Pełnił na jego zlecenie wiele sekretnych misji politycznych. Na przykład w 1851 r. prowadził w Krakowie rozmowy z byłym dyktatorem powstania listopadowego gen. Józefem Chłopickim (1771–1854), którego Paskiewicz chciał sprowadzić do Warszawy. Od 1850 r. na stałe wyjechał z Petersburga do Warszawy, służąc przy namiestniku jako urzędnik do specjalnych poruczeń. W 1851 r. podczas warszawskiego spotkania Mikołaja I z Fryderykiem Wilhelmem IV (1795–1861) oprowadzał pruskiego króla po stolicy. Wkrótce otrzymał pruski Order Czerwonego Orła.

Podjął się też wówczas stworzenia oficjalnego dziennika. Udało mu się pozyskać do współpracy znakomitych publicystów. Od marca 1851 r. wydawał „Dziennik Warszawski”, wyróżniający się nowoczesnym i wysokim poziomem serwisu informacyjnego oraz zróżnicowanymi tekstami o tematyce literackiej i historycznej. Próba nadania gazecie konserwatywnego kierunku ideologicznego oraz jego własne artykuły z cyklu Cywilizacja i religia, wyrażające skrajnie legitymistyczną i ugodową filozofię polityczną doprowadziły w połowie 1851 r. do kryzysu i bojkotu gazety. Osłabiło to również pozycję Rzewuskiego, wcześniej przyjmowanego chętnie na warszawskich salonach. Pod koniec 1852 r. musiał sprzedać pismo, zostając jego głównym redaktorem, z czego zrezygnował w 1854 r. W okresie warszawskim wydał romans szlachecki z czasów szwedzkiego potopu Rycerz Lizdejko (Warszawa, 1851–1852, t. 1–3). Poświęcona kozakom zaporoskim z wieku XVIII powieść Zaporożec została opublikowana w „Dzienniku Warszawskim” w latach 1853–1854 i oddzielnie (Warszawa, 1854, t. 1–4). Ogłosił też Opowiadania starca (Warszawa, 1854) oraz Pamiętniki Bartłomieja Michałowskiego (Warszawa, 1856–1857, t. 1–8), a także wydał publicystyczne dzieło O dawnych i teraźniejszych prawach polskich słów kilka (Warszawa, 1855).

W okresie wojny krymskiej (1853–1856) znów pełnił z ramienia Paskiewicza misje zagraniczne, zbierając informacje o nastrojach politycznych i wyjeżdżając w tym celu na początku konfliktu do Krakowa, Prus, Danii, Holandii i Belgii. Po powrocie otrzymał za swe usługi rangę radcy kolegialnego. Wyruszając w kwietniu 1854 r. na front jako dowódca Armii Naddunajskiej, Paskiewicz zabrał Rzewuskiego do swego sztabu. Ten pozostawił krytyczne wobec swego opiekuna wrażenia z wojny w niepublikowanych „Uwagach nad naszym obecnym stanem”. Od jesieni 1854 r., po wycofaniu Paskiewicza z frontu i jego powrocie do Warszawy, ich relacje pogorszyły się. W 1856 r., odwiedzając Berlin w ramach kuracji, Rzewuski został przyjęty na dworze pruskim przez rodzinę królewską. W 1857 r. wyjechał do Francji, na leczenie do Vichy. Na zaproszenie i koszt siostry Karoliny zatrzymał się w Paryżu, gdzie przebywała też druga z sióstr E. Hańska. Po powrocie, pod koniec 1858 r., złożył dymisję, mianowany rzeczywistym radcą stanu z prawem do munduru generała, lecz bez emerytury. Zmagając się z zadłużeniem swego majątku, wyjechał z Warszawy do Cudnowa, dokąd dotarł w drugiej połowie 1859 r., po dłuższym pobycie w Krakowie i we Lwowie. Od 1861 r. pogorszyło się jego zdrowie na skutek ataków paraliżu i postępującej sklerozy, co uniemożliwiło mu dalszą pracę. W ostatnich rękopisach przenikliwie oceniał rewolucyjny charakter filozofii heglowskiej, uznawał konieczność rozwiązania kwestii chłopskiej przez obdarzenie włościan własnością ziemi, doceniał rolę Galicji jako nowego ośrodka polskości. Wrogi był wywołanemu w 1863 r. powstaniu. Rok później dla poratowania zdrowia żona zabrała go do Drezna.

Z małżeństwa z Julią z Grocholskich Rzewuski miał córki: Marię (1827–1897), zamężną z Rudolfem Müllnerem, a następnie (1845) z Adamem Józefem hr. Hutten-Czapskim (1819–1884), oraz Jadwigę (ur. 1836) wydaną w 1853 r. za Stefana Ciecierskiego (1821–1888). Obie sprzedały ok. 1900 r. odziedziczony po ojcu Cudnów Rosjance Czeterkinowej.

Rzewuski zmarł w osamotnieniu w Cudnowie, prawdopodobnie 26 lutego (niektóre nekrologi podają 25 lub 28 lutego) 1866 r., pochowany został na tamtejszym cmentarzu parafialnym. Jego zaniedbaną przez rodzinę, nieoznakowaną mogiłę z trudem odnalazł w 1875 r. Edward Chłopicki (1826 lub 1830–1894) (tenże, Od Buga do Bohu, „Kłosy” 1875, s. 360).


Bibliografia:
Portret: Almach biograficzny zasłużonych Polaków i Polek XIX w., Warszawa 1903, t. 2; Dawni pisarze polscy od początku piśmiennictwa do Młodej Polski. Przewodnik biograficzny i bibliograficzny, Warszawa 2002, t. 3 (bibliografia); Nowy Korbut, Warszawa 1972, t. 9: T. Gabiś, Henryk Rzewuski, w: Encyklopedia „Białych Plam”, Radom 2005, t. 16; R. Aftanazy, Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej, Wrocław 1997, t. 11 (Cudnów); A. Ślisz, Rzewuski Henryk, w: Polski słownik biograficzny, Wrocław–Kraków–Warszawa 1992–1993, t. 34, s. 106–111 (bibliografia); M. Inglot, Spowiedź kolaboranta (O „Mieszaninach obyczajowych” Henryka Rzewuskiego), w: Pogranicze kultur. Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej w dniach 15–16 września 1995 w Rzeszowie, red. Cz. Kłak, Rzeszów 1997, s. 63–77; J. Łytkowski, Józef de Maistre a Henryk Rzewuski. Studium porównawcze, Kraków 1925; T. Merta, „Listopad”, czyli polski spór o modernizację, w: Konfederacja Barska. Jej konteksty i tradycje, Warszawa 2010; A. Nowak, Między carem, a rewolucja. Studium politycznej wyobraźni i postaw Wielkiej Emigracji wobec Rosji 1831–1849, Warszawa 1994; J. Nowak, Adam Gurowski i Henryk Rzewuski. Dwa oblicza zdrady narodowej w polskiej myśli romantycznej, „Czasopismo: Sprawy Narodowościowe” 2010, z. 37, s. 61–77; A. Ślisz, Henryk Rzewuski. Życie i poglądy, Warszawa 1986 (zestawienie literatury w przypisach, il.); B. Szleszyński, Przymierzanie kontusza: Henryk Rzewuski i Henryk Sienkiewicz – najwybitniejsi twórcy XIX-wiecznego nurtu sarmackiego, Warszawa 2007; J. Tazbir, Talent i kolaboracja (Henryk Rzewuski), w: tegoż, Od sasa do lasa, Warszawa 2011, s. 377–427; B. Waśko, Romantyczny sarmatyzm. Tradycja szlachecka w literaturze polskiej lat 1831–1863, Kraków 1995; I. Węgrzyn, Wstęp, w: H. Rzewuski, Wędrówki umysłowe. Mieszaniny obyczajowe, red. i oprac. I. Węgrzyn, przypisy K. Węglarczyk, Kraków 2010; tenże, W świecie powieści Henryka Rzewuskiego, Kraków 2012 (bibliografia).
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszej witryny. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na twoim dysku zmień ustawienia przeglądarki
Akceptuję
Więcej informacji