A A A

Załuski Andrzej Stanisław

Залуский Андрей Станислав


Autor: Tomasz Szwaciński Załuski Andrzej Stanisław / Залуский Андрей Станислав (1695–1758), h. Junosza, biskup krakowski, kanclerz wielki koronny, mecenas nauki i kultury, współzałożyciel Biblioteki Załuskich.
26.07.2018
stan artykułu kompletny
Załuski Andrzej Stanisław / Залуский Андрей Станислав (1695–1758), h. Junosza, biskup krakowski, kanclerz wielki koronny, mecenas nauki i kultury, współzałożyciel Biblioteki Załuskich.

Urodził się 2 grudnia 1695 r. w Jedlance koło Radomia. Był synem Aleksandra Józefa (1652–1727), wojewody rawskiego, i Teresy z Potkańskich, łowczanki sandomierskiej. Brat Marcina (1700–1768), jezuity i biskupa pomocniczego płockiego, Jakuba (1701–1756), starosty sulejowskiego, i Józefa Andrzeja Załuskiego (1702–1774), biskupa kijowskiego, oraz Wiktorii, która wstąpiła do wizytek w Warszawie, Ludwiki (1700–1758), żony generała majora wojsk koronnych Jana Stanisława Ossolińskiego (1689–1770), i Aleksandry. Młodość i pierwszą edukację odbył pod opieką stryja biskupa warmińskiego i kanclerza koronnego Andrzeja Chryzostoma (1648–1711) w Lidzbarku Warmińskim. W wieku 16 lat uzyskał funkcję proboszcza płockiego, a następnie kontynuował edukację w gdańskim gimnazjum. W roku 1716 rozpoczął wraz z bratem podróż po krajach Europy Zachodniej, która w jego przypadku zaowocowała uzyskaniem na uniwersytecie papieskim w Rzymie doktoratu obojga praw (kanonicznego i cywilnego). W 1723 r. po stryju Ludwiku Bartłomieju (1661–1721) objął biskupstwo płockie (od 1692 r. trzymane nieprzerwanie przez ród Załuskich), tym samym dołączając do grona senatorów Rzeczypospolitej. Po obu wspomnianych stryjach odziedziczył znaczny księgozbiór, który znacząco powiększył. Zaowocowało to niezrealizowanymi planami otwarcia w Płocku biblioteki publicznej. Następnie postanowił połączyć swoją kolekcję ze zbiorami brata Józefa Andrzeja i otworzyć bibliotekę publiczną w Warszawie. Realizacja tego zamierzenia musiała zostać jednak odłożona z uwagi na wydarzenia okresu bezkrólewia i emigrację brata.

Po śmierci króla Augusta II Mocnego (ur. 1670) w 1733 r. początkowo, jak większość społeczeństwa szlacheckiego oraz zaprzyjaźnieni z nim przywódcy „familii” Czartoryskich i Poniatowskich, Załuski poparł jako kandydata do tronu Stanisława Leszczyńskiego (1677–1766). Przeciwko tej kandydaturze opowiedziała się zbrojnie Rosja, podejmując interwencję zbrojną w celu osadzenia na tronie Augusta III (1696–1763), syna zmarłego króla. Biskup płocki liczył jednak, że za sprawą poparcia Francji uda się utrzymać na tronie prawowitego elekta. W lutym 1734 r. znalazł się w oblężonym przez wojska rosyjskie Gdańsku. Upadek miasta i znalezienie się w rosyjskim areszcie skłoniły go, wraz z wieloma innymi magnatami, do uznania praw Wettyna do tronu polskiego. W liście do brata (13 sierpnia 1734) pisanym już z Drezna, dokąd udał się na rozkaz nowego władcy, wykładał: „Ewinkowany tedy z aresztu moskiewskiego instancją Najjaśniejszego Augusta III, jegoż za pana i króla przyznałem i nie chcąc się sprzeciwiać woli boskiej […] poprzysięgłem temuż panu wiarę i wierność” (Korespondencja…., s. 180, 181; Z. Zielińska, Kanclerz Andrzej Stanisław Załuski wobec Rosji w latach 1743–1744, s. 28, 29). Swoje postępowanie uzasadniał koniecznością liczenia się ze zdaniem sąsiednich mocarstw (czyli przede wszystkim Rosji) oraz obawami przed nieszczęściami, które mogły spaść na kraj w wyniku przedłużającej się wojny. Wzywał brata do podobnego kroku i do agitowania za tym wśród tych, którzy pozostawali w obozie Stanisława. Mimo takiej postawy biskupa płockiego postępowanie jego braci groziło utratą nadziei na obiecany już wcześniej urząd kanclerza koronnego, dający ogromne możliwości na krajowej scenie politycznej. Tym bardziej, że Sas do tego stopnia nie ufał świeżemu stronnikowi, iż towarzyszyła mu zbrojna asysta. Mimo wszystko w listopadzie 1735 r. otrzymał Załuski upragnioną nominację, jednak, wedle brata Marcina, „kanclerzem został przeciwko woli N[ajjaśniejszego] Elektora [Augusta III] za mocą – ad insinuationem posła moskiewskiego – carowej instancją” (Korespondencja…., s. 530; Z. Zielińska, op. cit., s. 29).

Awans Załuskiego był elementem szerszych planów Petersburga stworzenia w Polsce silnego stronnictwa prorosyjskiego. W zamierzeniach posła rosyjskiego przy dworze Augusta III Hermanna Karla von Keyserlingka (1697–1764) należało rekomendować królowi polskiemu do wakujących urzędów i królewszczyzn oddanych Rosji magnatów. Obok wojewody mazowieckiego Stanisława Poniatowskiego, ojca przyszłego króla Stanisława Augusta (1732–1798), i Czartoryskich Załuski był przewidziany do roli lidera kształtowanego znad Newy stronnictwa, co przyniosło wymierne korzyści w postaci wypłacanych tylko nielicznym odszkodowań za dostawy żywności dla interwencyjnej armii rosyjskiej w Rzeczypospolitej. Uzyskanie pieczęci wiązało się z koniecznością zrzeczenia się biskupstwa płockiego i objęcia znacznie skromniejszej diecezji łuckiej na Wołyniu (obecnie Ukraina). Jako jeden z najwyższych dygnitarzy w państwie przeniósł swoją rezydencję do Warszawy, gdzie od prymasa Teodora Andrzeja Potockiego (1664–1738) zakupił w 1736 r. pałac Daniłowiczowski i zlecił architektowi Jakubowi Fontanie (1710–1773) jego przebudowę na potrzeby biblioteki. Dwa lata później zakupił położony nieopodal Marywil gdzie tymczasowo umieścił swe zbiory.

Pierwsze lata panowania Augusta III upłynęły Załuskiemu na obawach przed wciągnięciem Rzeczypospolitej do wojny rosyjsko-tureckiej, tym bardziej że Keyserlingk liczył na jego poparcie w tej sprawie. Kanclerz protestował również przeciwko przemarszowi armii rosyjskiej przez województwa południowo-wschodnie. Źródłem problemów pozostawała także kwestia Kurlandii. Między innymi za sprawą starań Załuskiego sejm pacyfikacyjny 1736 r. uchwalił konstytucję, która w sprawach tego księstwa realizowała postulaty Petersburga. Decyzją Augusta III przekazano tron w Mitawie faworytowi cesarzowej Anny Iwanowny (1693–1740) Ernestowi Johannowi Bironowi (1690–1772). Jego rychłe uwięzienie i zesłanie (po śmierci rosyjskiej władczyni) postawiło Polaków, w tym Załuskiego, w trudnej sytuacji. W styczniu 1739 r. Keyserlingk, podczas swojej wizyty w Petersburgu, przedstawił kierownictwu rosyjskiej polityki zagranicznej zagadnienia polityki rosyjskiej w Polsce, które wymagały działań cesarskiego dworu. W sprawie Załuskiego dyplomata konstatował: „Przez cały czas we wszystkich okolicznościach dotyczących Jej Cesarskiej Mości kanclerz wielki koronny Załuski okazuje się tak życzliwie i chętnie nastawiony oraz tak w tych poglądach stały, że co do jego korzystnych uczuć nie można mieć żadnych wątpliwości”. Postulował także, aby zrekompensować kanclerzowi utratę diecezji płockiej i „spowodować opatrzenie go przez króla innym [niż diecezja łucka] beneficjum” (tłum. Z. Zielińska, op. cit., s. 34, 35). Odpowiedź Kolegium Spraw Zagranicznych szła dalej niż propozycje dyplomaty, bowiem nakazywała, aby Załuski do czasu uzyskania nowego nadania otrzymał rosyjskie wsparcie finansowe. W związku z tym Keyserlingk wypłacił kanclerzowi 2 tys. dukatów; w owym okresie wielu polskich magnatów pobierało rosyjski jurgielt, w zamian za co Rosja oczekiwała, że powstrzymają oni wybuch antyrosyjskiej konfederacji. Można także przypuszczać, że nominacja Załuskiego w lipcu 1739 r. na bardziej dochodową diecezję chełmińską dokonała się za sprawą rosyjskiej protekcji.

W 1740 r. pozyskał od Marii Karoliny de Bouillon (1697–1740), córki Jakuba Sobieskiego (1667–1737), a wnuczki króla Jana III (1629–1696), gromadzony w Żółkwi przez pokolenia Sobieskich księgozbiór. W kolekcji tej znajdowały się m.in. odzyskane przez Polskę ze Szwecji egzemplarze ksiąg króla Zygmunta Augusta (1520–1572). Napaść Prus na Austrię i zajęcie Śląska sprawiły, że Załuski, podobnie jak wielu innych Polaków, upatrywał w Rosji mocarstwo mogące bronić bezbronnej Rzeczypospolitej przed agresją Fryderyka II (1712–1786). Z drugiej jednak strony twarda polityka Petersburga zaczęła wystawiać wiarę Załuskiego we wschodniego sąsiada Rzeczypospolitej na próbę. W liście do biskupa warmińskiego Adama Grabowskiego (1698–1766) pisał w 1742 r.: „Formaliter nie tylko z Kurlandyją, ale z królem i Rzeczpospolitą postępują sobie [Rosjanie] […] i czynią co chcą” (Z. Zielińska, op. cit., s. 42), a wkrótce w liście do Stanisława Poniatowskiego podkreślał: „Widzę, że tu nie przestajemy cale podlegać dworowi petersburskiemu i przez sen nie radzibyśmy mu się narazić, a ten w tę nadzieję coraz bardziej empiète sur nos droits [narusza nasze prawa]” (Z. Zielińska, op. cit., s. 42–43). Rok później w liście do polskiego posła do Rosji Ignacego Ogińskiego (ok. 1698–1775) wyraził żal m.in. z powodu nacisków Rosji na nominację Hieronima Wołczańskiego (zm. 1754) na prawosławnego biskupa mohylewskiego: „Dziwno się tedy widzi dworowi naszemu, że tak bardzo tamtejszy nalega o tę pieczęć i tylko nie raczy mieć cierpliwości dla tak przyjaznego i złączonego dworu naszego” (Z. Zielińska, op. cit., s. 46). Należy zauważyć, że Załuski w okresie wykonywania przez siebie urzędu kanclerza nie przyjmował do wiadomości, iż wobec zupełnej bezsiły militarnej Rzeczypospolitej partnerskie stosunki między oboma krajami były dla Rosji zupełnie nie do przyjęcia. W 1744 r. wraz z „familią” aktywnie działał na rzecz reformy państwa, prace te jednak nie zakończyły się sukcesem z powodu zerwania sejmu za sprawą działań Prusaków (przy cichej akceptacji Rosji). Przez cały okres sprawowania urzędu kanclerza wielkiego koronnego współpracował z „familią”, kilkukrotnie forsując projekty reformatorskie, co jednak zawsze kończyło się fiaskiem.

W 1746 r. zrzekł się pieczęci kanclerskiej, zostając biskupem krakowskim. Jako kanclerz Akademii Krakowskiej podjął wysiłki na rzecz zreformowania tej najstarszej polskiej uczelni wyższej i rozwoju na niej studiów w dziedzinie matematyki i fizyki. W dobrach biskupstwa krakowskiego sprzyjał nowoczesnemu rozwojowi gospodarczemu, a także stał się wprowadzać zmiany w duchu katolickiego oświecenia (m.in. dbałość o wykształcenie duchowieństwa, zwalczanie okrucieństwa, przeciwstawianie się folkloryzacji pobożności eucharystycznej). Jego szerokie zainteresowania nauką znalazły odzwierciedlenie w intensywnej korespondencji utrzymywanej z licznymi intelektualistami europejskimi.

Współpraca z bratem wokół otwarcia i organizacji biblioteki nie zawsze przebiegała bezkonfliktowo. W początku 1747 r. biskup krakowski pisał do referendarza koronnego: „Jeżeli kiedy, to teraz experior [jestem doświadczony], że dwóch kucharzów jednej dobrej polewki nie nagotują. Będąc z WPanem in societate [w partnerstwie] (ubroń Boże leonina) Biblioteki powinny rzeczy dziać się de concert et de mutuo ac reciproco assensu [za zgodą każdego i z wzajemną aprobatą], a ten, co więcej łoży, powinien mieć majorem vocem in co[nce]pto [większy głos u zarania], [tymczasem] przeciwnie się dzieje, WPan pro arbitrio [arbitralnie] rzeczy robisz, mnie leges imponis [zasady narzucasz], zgoła ja ani nawet per accidens [przypadkowo] nie wchodzę, bo owszem directe etiam contra mentem et voluntatem meam [wprost nawet wbrew poglądom i woli mojej] takie rzeczy WPan i piszesz, i publikujesz, na które assentiri [przystać] nie mogę” (Pamiątki dziejów…., s. 48, 49). Mimo sporów w pierwszym okresie publicznego funkcjonowania Biblioteki Załuskich biskup krakowski pokrywał większość jej potrzeb materialnych, nalegając na brata Józefa Andrzeja, aby przyspieszył prace porządkowe i katalogowe.

W 1754 r., gdy na skutek konfliktu związanego z podziałem ordynacji ostrogskiej „familia” znalazła się w konflikcie z dworem Augusta III, Załuski stanął po stronie lidera nowej formacji dworskiej, tzw. kamaryli, marszałka nadwornego koronnego Jerzego Augusta Mniszcha (1715–1778). Przemiany na polskiej scenie politycznej spotkały się z potępieniem ze strony Rosji, jednak jej interwencja w obronie „familii” była wymierzona wyłącznie w Mniszcha, hetmanów i saskiego pierwszego ministra Henryka Brühla (1700–1763). Biskupowi krakowskiemu udało się uniknąć niełaski wschodniego imperium, choć nie mógł już liczyć na protekcję dworu petersburskiego.

W sporządzonym 22 lutego 1758 r. testamencie zapisał na potrzeby biblioteki pałace Daniłowiczowski (jej siedziba) i Radziwiłłowski (przy ul. Miodowej zwany później pałacem Paca). Zmarł 16 grudnia 1758 r. w Kielcach. Pochowany został w katedrze wawelskiej w kaplicy własnej fundacji. 27 lipca 1759 r. w kościele św. Trójcy w Kobyłce złożono jego serce.


Bibliografia:
K. Muszyńska, Załuski Andrzej Stanisław, w: Słownik Pracowników Książki Polskiej, Warszawa–Łódź 1972, s. 1004–1005; Bracia Załuscy: ich epoka i dzieło, red. D. Dukwicz, Warszawa 2011, tu zwłaszcza tekst: Z. Zielińska, Kanclerz Andrzej Stanisław Załuski wobec Rosji w latach 1743–1744, s. 28–47; M. Banacka, Biskup Andrzej Stanisław Załuski i Jego Inicjatywy Artystyczne, Warszawa 2001; J. Kozłowski, Szkice o dziejach Biblioteki Załuskich, Wrocław 1986; J. Kracik, Biskupa krakowskiego Andrzeja Stanisława Załuskiego działalność w duchu katolickiego Oświecenia, „Zeszyty Historyczne WSP w Częstochowie” 1997, t. 4, s. 91–100; Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego, 1724–1736, wyd. B. S. Kupść, K. Muszyńska, Wrocław 1967; Pamiątki dziejów Biblioteki Załuskich, oprac. J. Płaza, B. Sajna, Warszawa 1997; J. Fijałkowski, Biskup Andrzej S. Załuski kanclerz wielki koronny na pierwszym etapie walki o polityczno-gospodarczą reformę państwa (1736–1740), „Collectanea Theologica. Przegląd Teologiczny” 1955, t. 26/1, s. 46–62; tenże, Kanclerz w. k. bp Andrzej Stan. Załuski wobec pierwszej inwazji Fryderyka W. na Śląsk (1740–1741), tamże, t. 26/2, s. 287–310; tenże, Młodość i pierwsze lata kościelno-politycznej działalności bpa Andrzeja Załuskiego (1695–1735), „Polonia Sacra. Kwartalnik Kanonistyczno-Historyczny” 1957, t. 9/1, s. 245–268; W. J. Surmacz, Andrzej Stanisław Załuski biskup płocki jako ustawodawca, „Prawo kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny” 1966, t. 9/3–4, s. 199–224.
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszej witryny. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na twoim dysku zmień ustawienia przeglądarki
Akceptuję
Więcej informacji